Nauczycielka miała nieusprawiedliwioną nieobecność od 13 października do 19 października, a potem od 26 października do 9 listopada. Nie jest to samoizolacja, kwarantanna czy izolacja domowa. Ale nie ma też zwolnień lekarskich. Kontakt z nauczycielką jest – dyrektor otrzymuje wtedy tłumaczenie „przyjdę jutro,...” Pomimo że szkoła obecnie jest na nauczaniu zdalnym, to ten nauczyciel jest potrzebny i ma normalny grafik pracy – jest nauczycielem świetlicy, a dzieci są na świetlicy (prawo – dzieci służb medycznych przy walce z COVID). Do tej pory dyrektor liczył, że nauczycielka przyjdzie, wyjaśni powody nieobecności albo złoży wypowiedzenie. Czy może to być wypowiedzenie bez okresu wypowiedzenia?
Jeżeli nie posiadasz pełnego dostępu do portalu, możesz wykupić dostęp jednorazowy do wybranego dokumentu.
Wykup dostęp jednorazowy
39.90 zł netto
(49.08 zł brutto)