naruszenie obowiązków pracowniczych

Kiedy nie można mówić o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych

Nie każdy pracownik niewywiązujący się należycie ze swoich zadań dopuszcza się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 2020 r. (sygn. akt I PK 52/19).

Stan faktyczny

Mariola W. była zatrudniona w spółce W. na stanowisku dyrektora technicznego. Pismem z 16 sierpnia 2016 r. spółka wypowiedziała pracownicy umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu, z uwagi na likwidację stanowiska pracy. Kolejnym pismem, z 30 września 2016 r., spółka rozwiązała tę sama umowę o pracę, tym razem bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu rażącego niedbalstwa oraz braku dbałości o dobro pracodawcy i braku ochrony jego mienia, a także spowodowania szkód w mieniu pracodawcy, jak również dopuszczenia się wielu innych zachowań szczegółowo wymienionych w treści „dyscyplinarki” (m.in. przez wykasowanie plików ze służbowego laptopa, zwróconego w związku z zakończeniem zatrudnienia).

Pozwem wniesionym przeciwko spółce Mariola W. domagała się zasądzenia:

  • odszkodowania w związku z nieuzasadnionym rozwiązaniem umowy o pracę za wypowiedzeniem,
  • odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Sąd rejonowy zasądził od pozwanej spółki na rzecz powódki odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów w tym trybie, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Takie rozstrzygnięcie zostało utrzymane w mocy wyrokiem sądu II instancji. Dlatego spółka poskarżyła się do Sądu Najwyższego.

Sygnalista w firmie – kim jest i kiedy będzie chroniony

W ostatnim czasie w publikacjach prasowych i internetowych, w szczególności koncentrujących się na tematyce HR-owej, przewija się wiele informacji, w których pojawia się termin „sygnalista”. Przyczyną jest bliskie (planowane na grudzień 2021 r.) wdrożenie do polskich przepisów postanowień unijnej dyrektywy w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Kim jest sygnalista i kiedy będzie chroniony?

Z artykułu dowiesz się m.in.:
  • Kiedy nowych przepisy dotyczące ochrony sygnalistów mają wejść w życie
  • Którzy pracodawcy będą zobowiązani do stosowania nowych przepisów i od kiedy
  • Kim są sygnaliści i jakie będą podstawowe obowiązki związane z ich ochroną
  • Dlaczego rola sygnalistów może być ważna dla pracodawców
  • Czy każda z osób zgłaszających naruszenie będzie miała status sygnalisty
  • Jaka relacja prawna pomiędzy firmą a osobą zgłaszającą będzie uzasadniała objęcie ochroną dotyczącą sygnalistów
  • Jakie domniemania związane z ochroną sygnalistów zostaną wprowadzone
  • Co to oznacza, że sygnalista powinien pozostawać w dobrej wierze

Na Portalu Kadrowym rozpoczynamy cykl artykułów, które mają na celu przedstawić tematykę związaną z ochroną sygnalistów i ułatwić pracodawcom przygotowanie się do nadchodzących obowiązków. 

Nowe przepisy o sygnalistach – kiedy zaczną obowiązywać i których pracodawców dotyczą

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (dalej: dyrektywa) została przyjęta 23 października 2019 r. i zgodnie z jej postanowieniami powinna być implementowana (wprowadzona) do  porządku prawnego państw członkowskich do 17 grudnia 2021 r. Obecnie w Polsce trwają prace legislacyjne mające na celu przyjęcie zasad wynikających z Dyrektywy w formie nowej ustawy.

Choć nie jest jeszcze znany jej projekt, to jednak już teraz, opierając się na przepisach Dyrektywy, można dość precyzyjnie prognozować, jakie nowe obowiązki zostaną nałożone na pracodawców w związku z nowym aktem prawnym. Od 17 grudnia 2021 r. muszą się z nimi liczyć wszyscy pracodawcy prywatni zatrudniający więcej niż 249 pracowników, a także wszyscy pracodawcy z sektora publicznego. Od grudnia 2023 r. obowiązki obejmą także pracodawców sektora prywatnego zatrudniających co najmniej 50 pracowników.

Odmowa zwrotu pobranej zaliczki przez pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim a możliwość dyscyplinarnego rozwiązania umowy i potrącenia zaliczki z ekwiwalentu za urlop

Pytanie:

Pracownik 29 października 2010 r. otrzymał od pracodawcy zaliczkę na poczet zakupów w wysokości 1.700 zł, z której się nie rozliczył. Od 29 listopada 2010 r. pracownik nieprzerwanie choruje, za co otrzymał wynagrodzenie chorobowe za 14 dni i zasiłek chorobowy z ZUS. Licząc na szybki powrót do zdrowia i pracy pracownika pracodawca nie dokonał żadnych potrąceń z tytułu wspomnianej zaliczki z wynagrodzenia pracownika za listopad 2010 r.
W styczniu 2011 r. pracodawca zwrócił się do pracownika pisemnie z prośbą o zwrot ww. zaliczki. Pracownik odmówił zwrotu informując pracodawcę, że wykorzystał ją na cele prywatne (wydał na naprawę swojego samochodu). Jednocześnie poinformował, że jego stan zdrowia nie pozwala mu na razie wrócić do pracy, co - jak można się domyślać - potrwa prawdopodobnie do zakończenia umowy terminowej, tj. do 30 czerwca 2011 r.
Czy otrzymaną od pracownika odmowę zwrotu zaliczki i informację o samowolnym wykorzystaniu środków pieniężnych spółki niezgodnie z ich przeznaczeniem pracodawca może traktować jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i rozwiązać umowę o pracę z pracownikiem w trybie dyscyplinarnym, jeśli w ciągu 1 miesiąca od daty otrzymania takiej informacji pracownik nie rozliczy się z powierzonego mu mienia?
Czy można dokonać potrącenia udzielonej pracownikowi zaliczki z ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, jeśli dojdzie do rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem lub z upływem terminu, na jaki została zawarta? Jeśli tak, to czy można tę zaliczkę potrącić w pełnej kwocie, czy tylko częściowo? Czy ochrona przed potrąceniami obejmuje jednak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i pozostaje pracodawcy jedynie dochodzenie zwrotu powierzonego pracownikowi mienia na drodze sądowej?

Copyright © 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone

Obserwuj nas

fb-logo ink-logo inst-logo