Pracownik jest zatrudniony na stanowisku, które ma charakter „delegacyjny” (prace pomiarowe wykonywane są u klienta). Pracownik złożył oświadczenie rodzica dziecka do lat 4, że nie wyraża zgody na wyjazdy delegacyjne i prace w porze nocnej. Czy w związku z jego specyfiką pracy może to być podstawą do wypowiedzenia mu umowy o pracę?
Skorzystanie z przewidzianych w Kodeksie pracy uprawnień rodzicielskich nie powinno stanowić przyczyny wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę.
Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie przerywanego czasu pracy, jak również delegować poza stałe miejsce pracy.
Wymienione wyżej zakazy mają charakter względny, uzależnione są bowiem od decyzji pracownika, który może wyrazić zgodę np. na pracę w godzinach nadliczbowych lub w porze nocnej, wówczas pracodawca będzie mógł powierzyć pracownikowi taką pracę, nie narażając się na zarzut naruszenia obowiązujących przepisów.
O zamiarze korzystania z ww. uprawnień rodzicielskich pracownik informuje pracodawcę składając stosowne oświadczenie, przechowywane w aktach osobowych. Od decyzji pracownika zależy, czy skorzysta z tych uprawnień w pełnym zakresie, tzn. nie wyrazi zgody na pracę w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie przerywanego czasu pracy oraz delegowanie poza stałe miejsce pracy, czy też np. odmówi zgody na wyjazdy służbowe, ale jednocześnie zgodzi się pracować w godzinach nadliczbowych. Jeżeli więc pracownik opiekujący się dzieckiem do lat 4 nie wyraża zgody na delegowanie poza stałe miejsce pracy i pracę w porze nocnej, to pracodawca nie może polecić takiej pracy pracownikowi.
Skorzystanie z przewidzianych w Kodeksie pracy uprawnień rodzicielskich nie powinno stanowić przyczyny wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę. Pracodawca, który wypowiedziałby umowę pracownikowi opiekującemu się dzieckiem do lat 4, wskazując jako uzasadnienie brak zgody pracownika na wyjazdy służbowe oraz pracę w porze nocnej mógłby narazić się na zarzut dyskryminacji w zatrudnieniu.
Katarzyna Pietruszyńska