Nie ma żadnego uzasadnienia dla podwyżki w trakcie roku kalendarzowego i z mocą wsteczną odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych – wskazują eksperci Konfederacji Lewiatan. Jakie skutki odczują pracodawcy w związku ze zmianą wysokości odpisów w trakcie 2019 r.?
Od 1 sierpnia 2019 r. podstawą naliczania funduszu ma być wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w drugim półroczu 2014 r., w wysokości 3389,9 zł, czyli o 3,41% wyższe. W dniu 11 września 2019 r. nowelizację ustawy w tym zakresie już przyjął Sejm.
Przeczytaj również:
Sejm: odpis na ZFŚS w 2019 r. odmrożony Od 1 sierpnia 2019 r. podstawa naliczania odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych zwiększy się o 3,4 proc. Do końca października br. pracodawcy będą zobowiązani do odprowadzenia na rachunek ZFŚS środków odpowiadających zwiększonej wysokości odpisu. |
Propozycja zwiększenia wysokości odpisu podstawowego na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (ZFŚS) od 1 sierpnia 2019 r. zaskoczyła pracodawców. Zmiana wysokości odpisu w trakcie roku u jednych pracodawców będzie skutkować zmianą zaplanowanego budżetu, a u innych, u których taka zmiana nie jest możliwa, koniecznością ograniczenia wydatków w innych sferach w celu skorygowania odpisu podstawowego na fundusz.
Jak wskazuje Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, nie ma żadnego uzasadnienia dla takiej niespodziewanej zmiany w trakcie roku kalendarzowego, która pociąga za sobą koszty finansowe (w dużych podmiotach kilkadziesiąt tysięcy złotych) oraz wyzwania organizacyjnie.
- Wzrost odpisu w drugiej połowie roku spowoduje bałagan organizacyjny, konieczność zmiany planów dochodów i wydatków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, ponowne ustalanie i zatwierdzanie ich we współpracy z przedstawicielami pracowników. Ponadto firmy nie mają przewidzianych na ten cel dodatkowych środków w tegorocznym budżecie – komentuje Robert Lisicki.
Źródło: Konfederacja Lewiatan